Stomatolog leczy śmiechem

Pacjentka u dentysty:
– Panie doktorze, bolą mnie zęby, które mi pan wstawił.
– A nie mówiłem, że będą jak prawdziwe?!

Kowalska żali się sąsiadce:
– W nocy tak mnie bolały zęby, że nawet nie zmrużyłam oka!
– A ja na noc zęby wyjmuję…

Stomatolog podczas badania pacjentki:
– Jakie piękne zęby! Czy to pani własne?
– Oczywiście, zapłaciłam za nie ze swoich pieniędzy!

– Ile będzie kosztowało wyrwanie zęba mądrości? – stomatolog słyszy pytanie.
– 200 złotych – odpowiada na to lekarz.
– Hmm, to za drogo!
– Mogę oszczędzić na znieczuleniu i wyrwać go za 150.
– Taniej nie można? To wciąż za drogo…
Dentysta drapie się po głowie i mówi: Za 50 złotych mogę go wyrwać po prostu obcęgami.
– A nie da się jeszcze taniej?
– Hmm, za 10 zł, bez znieczulenia, obcęgami, w ramach praktyki, to może zrobić student.
– Wspaniale! Proszę zapisać żonę na jutro…

19 lipca 2018

Dodaj komentarz

Stomatolog z Bydgoszczy prosi o komentarz ;-)