Dentysta do pacjenta siedzącego na fotelu:
– Niech pan teraz głośno krzyczy i woła pomocy!
– Dlaczego?
– Poczekalnia jest pełna pacjentów, a ja chciałbym zobaczyć mecz, który zaczyna się za piętnaście minut…
—
Nowak do znajomego:
– Boks to bardzo pożyteczny i wysoce opłacalny sport!
– Jest pan bokserem?
– Nie, dentystą.
—
Niezadowolony pacjent do dentysty:
– Panie doktorze, usunął mi pan nie tego zęba, który mnie boli!
– Nie szkodzi! Ten, którego panu usunąłem, też by kiedyś pana bolał…
—
Dentysta do pacjenta:
– Tak szeroko nie musi pan otwierać ust!
– Myślałem, że pan musi mieć dużo miejsca na swoje instrumenty!
– Tak, proszę pana, ale ja pozostaję na zewnątrz…
—
Nowak do kolegi:
– Czemu jesteś taki wesoły?
– Wracam od dentysty!
– I co w tym wesołego?
– Nie zastałem go!