Rzeczpospolita bezzębna

brakzebaPolak nie myje zębów, często nie ma nawet szczoteczki. I panicznie boi się dentysty. A państwo woli zęby rwać, niż leczyć.

Poniżej fragmenty artykułu z Newsweek’a.

[…]

Borys z Jeleniej Góry, lat 7. Niedawno usunięto mu 15 z 20 mlecznych zębów. W prywatnej klinice, bo w jego szkole gabinet stomatologiczny dawno zlikwidowano. Mama Borysa pytana, dlaczego tak zaniedbała synowskie uzębienie, wytłumaczyła, że nie chciała Boryska narażać na stres. Bo dentysta to przecież nerwy i tortury, każdy to wie. Do stomatologa chłopiec trafił więc dopiero wtedy, gdy zaczęły go boleć stawy.

– Ktoś powie, że takie podejście rodziców to patologia, wyjątek. Guzik prawda. Właśnie usunąłem sześcioletniej dziewczynce sześć górnych zębów – mówi Piotr Zborowski, stomatolog z Karkonoskiego Centrum Medycznego.

Z najnowszych danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę.

Jakości opieki stomatologicznej w Polsce przyjrzała się też niedawno Najwyższa Izba Kontroli. I doszła do wniosku, że powszechna bezzębność Polaków to kwestia niedalekiej przyszłości. – Zajęliśmy się sprawą, bo przeraziły nas wyniki badań epidemiologicznych, z których wynikało, że mamy do czynienia z wielkim, narodowym zaniedbaniem – mówi Piotr Wasilewski, dyrektor departamentu zdrowia w NIK. – Zlikwidowaliśmy gabinety szkolne, ale nie zaproponowaliśmy nic w zamian. Inna kwestia, że ludzie nie docierają często nawet do tych gabinetów, które działają.

Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

[…]

Jak wynika z najnowszych danych, 3,8 miliona Polaków w ogóle nie myje zębów, a 800 tysięcy nie ma nawet własnej szczoteczki. Na dodatek – twierdzą autorzy tegorocznej „Diagnozy społecznej” – co piątego obywatela po prostu nie stać na dentystę. Te 7 mld złotych, które wydajemy co roku na leczenie zębów, trafia głównie do gabinetów prywatnych.

Na bezpłatną opiekę stomatologiczną nie ma co liczyć: w 2008 r. państwo przeznaczyło na ten cel 3,6 proc. krajowego budżetu, w tym roku już tylko 2,9 proc., czyli o 1,8 mld zł mniej.

Zadziwiające jest też to, jakie świadczenia są refundowane. – Państwo woli, byśmy zęby usuwali, niż leczyli – zauważa dr Stępień. Jeśli więc komuś zepsuje się trzonowiec, to nie może liczyć na leczenie kanałowe w ramach NFZ. Fundusz płaci bowiem jedynie za naprawę zębów od jedynki do trójki. Można więc trzonowca za darmo wyrwać albo zapłacić za leczenie kanałowe z własnej kieszeni. Efekt? W Polsce już 40-latki noszą protezy, a prawie połowa obywateli po 65. roku życia jest całkowicie bezzębna.

– Prawda jest taka, że mentalnie nie wyszliśmy jeszcze z PRL, w którym uśmiech bez górnej jedynki demokratycznie zrównywał ze sobą robotników, naukowców i dygnitarzy partyjnych – uważa dr Stępień. – Na szczęście to się powoli zmienia, w miastach nie widujemy dziś przecież bezzębnych menedżerów i docentów.

Kiepsko jest z profilaktyką. – Podstawą profilaktyki jest higiena, dieta oraz usuwanie, co najmniej raz na pół roku, osadu i kamienia nazębnego. NFZ uważa to jednak za luksus, refunduje taki zabieg tylko raz w roku. Tym samym wysyła do Polaków czytelny przekaz: możecie zadbać o zęby na pół gwizdka – mówi prof. Marta Tanasiewicz, wojewódzki konsultant stomatologii na Śląsku.

[…]

A mimo to jesteśmy w światowej czołówce dentofobów – według portalu Dentysta.eu 43 proc. Polaków panicznie boi się wizyty u stomatologa. I do tego obawia się, że lekarz ten strach zlekceważy albo wyśmieje.

– Rzeczywiście, mamy problem z podejściem do pacjenta – przyznaje stomatolog Anna Uchniewska, właścicielka gabinetu Uśmiech z Płocka. Wspomina, że gdy pracowała w poradni na kontrakcie z NFZ, nieraz usłyszała od przełożonych: po co pani się z nimi tak cacka? Po co ich pani znieczula? Nie dość, że to kosztowne, to jeszcze fanaberia.

[…]

Źródło: Newsweek Polska

Całość można przeczytać na tej stronie:

http://polska.newsweek.pl/polak-nie-myje-zebow-nie-ma-szczoteczki-i-boi-sie-dentysty-na-newsweek-pl,artykuly,271887,1.html

24 maja 2016

Dodaj komentarz

Stomatolog z Bydgoszczy prosi o komentarz ;-)