Śmiech to zdrowie

Lekarz do chorego:
– Miał pan dreszcze tej nocy?
– Tak, dosyć często.
– Szczękały panu zęby?
– Tego nie wiem, ale myślę, że nie.
– Jak to?
– Leżały cały czas w szklance na nocnym stoliku.

Kolega pyta znanego stomatologa:
– Jak zatytułowałeś pierwszą część swoich, niedawno wydanych, pamiętników?
– „Oko za oko, ząb za ząb”.
– A jak nazywać się będzie część druga?
– „Samotny biały kieł”.

W szpitalu psychiatrycznym, na korytarzu idzie pensjonariusz i ciągnie za sobą, na sznurku, szczoteczkę do zębów. Przechodzi lekarz i mówi:
– Co widzę? Idzie pan z pieskiem na spacer?
– Przecież to szczoteczka do zębów! – odpowiada pacjent.
Lekarz odchodzi, ucieszony poprawą stanu zdrowia chorego, a ten mówi:
– Widzisz Azor, jak go przerobiłem?

W poczekalni u dentysty pacjentka, która ma za chwilę wejść do gabinetu, wkłada sobie watę do uszu:
– Dlaczego pani to robi?
– Żebym nie słyszała, jak będę krzyczeć.

Dentysta po zbadaniu pacjenta:
– Ma pan zęby zdrowe jak koń.
– Tak? To do widzenia panie weterynarzu!

15 czerwca 2018

Dodaj komentarz

Stomatolog z Bydgoszczy prosi o komentarz ;-)