Wymówki, czyli jak unikać dentysty!

Oj, będzie bolało…

Strach przed bólem to zapewne najważniejszy powód unikania gabinetu. Ale im dłużej zwlekasz, tym szanse na wiercenie wzrastają.

Technika idzie do przodu, więc przy regularnych wizytach nic nie poczujesz. Poza tym są znieczulenia, więc w razie, jeśli upłynęło spoooro czasu to wizyta będzie ze znieczuleniem.

Przecież nic nie boli to po co…

No właśnie, po co komuś zawracać głowę swoją osobą i zębami, skoro nie ma problemu? Przecież to nie logiczne, można zawracać głowę, gdy problem się pojawi…

Idąc taką logiką problem na pewno się pojawi.
Wizyty kontrolne to podstawa profilaktyki.

Ból najczęściej to oznaka postępującej choroby, nie należy doprowadzać do sytuacji, w której się pojawia.
To najczęściej oznacza więcej leczenia i więcej wizyt.

Dentysta pogrzebie i znajdzie więcej zębów do leczenia…

No jak znajdzie to co? To tylko się cieszyć. Bo wyleczy i dłużej będziesz używać własnych zębów zamiast szuflady.

Poza tym pamiętaj, że próchnica to zaraźliwe paskudztwo. Więc przejdzie na inne zęby.
Nie zwlekaj z odwiedzinami u stomatologa.

Dawno nie byłam, dentysta mnie ochrzani…

A tak tak, jak się należy to ochrzani! ;-)
Nieee, no dajcie spokój. W gabinecie stomatologicznym uzyskamy wsparcie.
Każda z nas się ucieszy widząc, że pacjent wraca.

Wydam dużo pieniędzy, szkoda…

Na pewnej wsi mawiali:
szkoda to jak krowa do studni nawali, bo ani to nawóz, ani woda ;-)

Im dłużej zwlekasz, tym leczenie będzie kosztowniejsze. Zaawansowana próchnica obejmie kilka zębów. A jeśli trzeba będzie przygotować koronę, most lub implant to cena znacznie podskoczy.

Dlatego nie używaj wymówek, tylko piąteczkę, a raczej żółwika, przybij w gabinecie.
Żółwika, bo mamy jeszcze pandemię…

8 lutego 2021

Dodaj komentarz

Stomatolog z Bydgoszczy prosi o komentarz ;-)