Dentysta na wesoło

Kowalski radzi przyjacielowi, którego boli ząb:
– Gdyby mnie bolał ząb, to poszedłbym do dentysty.
– Gdyby to był twój ząb – odpowiada przyjaciel – to i ja bym poszedł do dentysty.

– Jakie zęby pojawiają się u człowieka najpóźniej?
– Sztuczne.

Dwie doświadczone kobiety rozmawiają o sprawach sercowych:
– Czy spotkałaś już mężczyznę, na którego widok drgnęło ci serce i odezwały się wszystkie zmysły? Czy miałaś do czynienia z brutalem, na którego widok zadrżały ci wszystkie nerwy? Człowieka, którego się obawiałaś, a jednak musiałaś być posłuszna jego woli i musiałaś udać się do niego?
– Owszem. Spotkałam takiego człowieka.
– Kto to był?
– Mój dentysta.

Szkot spotyka kolegę trzymającego się za policzek:
– Co ci się stało?
– Byłem u dentysty i dałem sobie wyrwać dwa zęby.
– Jak to, wczoraj mówiłeś, że boli cię tylko jeden.
– Tak, ale dentysta nie miał wydać reszty…

Mały Jasio przychodzi do dentysty.
– A gdzie się podziały twoje ząbki? Zgubiłeś?
– Nie panie doktorze. Mam je w kieszeni!

6 czerwca 2018 komentarze 3

Dodaj komentarz

Stomatolog z Bydgoszczy prosi o komentarz ;-)

3 myśli nt. „Dentysta na wesoło”

  1. Oj taaaaak, śmiech to podstawa. Pewnie nasza cywilizacja dawno by wyginęła, gdyby nie potrafiła okazywać tej radości. A obśmiać dentystę warto! Nie wyśmiać, lecz te strachy z gabinetu stomatologicznego obśmiać, dlatego dowcipy o dentystach są tak potrzebne :-)

  2. Śmiech rozbraja strachy :-) dlatego tak uwielbiam kabarety, no i dowcipy o dentystach. Dziękuję za masaż brzuszka! :)