Kowalski radzi przyjacielowi, którego boli ząb:
– Gdyby mnie bolał ząb, to poszedłbym do dentysty.
– Gdyby to był twój ząb – odpowiada przyjaciel – to i ja bym poszedł do dentysty.
—
– Jakie zęby pojawiają się u człowieka najpóźniej?
– Sztuczne.
—
Dwie doświadczone kobiety rozmawiają o sprawach sercowych:
– Czy spotkałaś już mężczyznę, na którego widok drgnęło ci serce i odezwały się wszystkie zmysły? Czy miałaś do czynienia z brutalem, na którego widok zadrżały ci wszystkie nerwy? Człowieka, którego się obawiałaś, a jednak musiałaś być posłuszna jego woli i musiałaś udać się do niego?
– Owszem. Spotkałam takiego człowieka.
– Kto to był?
– Mój dentysta.
—
Szkot spotyka kolegę trzymającego się za policzek:
– Co ci się stało?
– Byłem u dentysty i dałem sobie wyrwać dwa zęby.
– Jak to, wczoraj mówiłeś, że boli cię tylko jeden.
– Tak, ale dentysta nie miał wydać reszty…
—
Mały Jasio przychodzi do dentysty.
– A gdzie się podziały twoje ząbki? Zgubiłeś?
– Nie panie doktorze. Mam je w kieszeni!
przychodzi baba do dentysty a dentysta też baba :))))))))
Oj taaaaak, śmiech to podstawa. Pewnie nasza cywilizacja dawno by wyginęła, gdyby nie potrafiła okazywać tej radości. A obśmiać dentystę warto! Nie wyśmiać, lecz te strachy z gabinetu stomatologicznego obśmiać, dlatego dowcipy o dentystach są tak potrzebne :-)
Śmiech rozbraja strachy :-) dlatego tak uwielbiam kabarety, no i dowcipy o dentystach. Dziękuję za masaż brzuszka! :)