Na naszej stronie znajdziecie opis tego zabiegu, ale czasami warto coś przypomnieć i wyciągnąć na wierzch.
Lapisowanie jest to technika polegająca na nasączaniu powierzchni zęba mlecznego 40% azotanem srebra. Czyli jest to metoda leczenia zębów u dzieci.
Technikę tę stosuje się w przypadku, gdy część powierzchni zęba jest zaatakowana przez próchnicę. Z roztworu wytrąca się samo srebro, które ma silne właściwości bakteriobójcze. Pozwala to zatrzymać próchnicę i dzięki temu zęba nie trzeba usuwać.
Technika ta wiąże się jednak z zabarwieniem zęba na charakterystyczny czarny kolor zczerniałego srebra. Później istnieje możliwość pokrycia takiego miejsca białą plombą bakteriobójczą.
Często spotykamy się ze stereotypem, że zębów mlecznych nie potrzeba leczyć, bo przecież prędzej czy później i tak wypadną. Jest to całkowicie błędne myślenie!
Stan zdrowia zębów mlecznych ma wpływ na rozwój kości żuchwy i szczęki dziecka. Kolejną ważną sprawą jest wpływ zębów mlecznych na pojawiające się później zęby stałe.
Co więcej, mleczaki są z reguły słabiej zmineralizowane, więc próchnica atakuje je szybciej i może prowadzić do niebezpiecznych powikłań, takich jak ropne zakażenia czy konieczność przyjmowania antybiotyków.
Przedwczesna utrata choćby jednego zęba mlecznego może mieć także wpływ na tworzenie się wad zgryzu, które wymagają później długotrwałego leczenia ortodontycznego.
Nie można również zapominać, że w czasie, gdy w buzi dziecka zaczynają pojawiać się zęby stałe, próchnica z mleczaków może je zaatakować.
Trudno mi było przekonać moje dziecko do tego. Czarne zęby kojarzą się z próchnicą, wyglądają fatalnie. Ale nie poddaliśmy się z mężem i dzień w dzień tłumaczyliśmy co zaowocowało pozytywnym skutkiem. Mleczaki i tak niedługo wypadną, a nie zarażą zdrowych zębów. Czyli oszczędność pieniędzy, czasu i bólu!
Wielu pacjentów błędnie zakłada, że leczenie zębów mlecznych jest niepotrzebne. I w tej kwestii raczej niewiele się zmieni ;)