Co by było, gdyby zęby nie bolały?
Pewnie wielu z nas by się śmiało tak jak pan ze zdjęcia…
Ból zęba jest jak lampka na desce rozdzielczej samochodu, która informuje o niskim poziomie oleju. Lampkę, jeśli irytuje możemy wymontować i przez jakiś czas będzie spokój, nic nie będzie odwracało naszej uwagi, nie będzie nas wkurzać.
Ale wkrótce, w zależności jak szybko tego oleju ubywa, dojdzie do poważnych problemów. Silnik zostanie zatarty, a wtedy kapitalny remont lub jego wymiana.
Ból zęba to straszne doświadczenie. Ale jest bardzo użyteczne, tak jak ta lampka od poziomu oleju. Ból zęba jest sygnałem ostrzegawczym, który mówi, a czasami wręcz krzyczy, aż głowa boli:
Hej! zajmij się swoimi zębami, bo wkrótce je możesz stracić…
Dlatego nie lekceważcie pierwszych delikatnych oznak bólu, a najlepiej po prostu systematycznie chodzić na wizyty kontrolne do swojego stomatologa!