Gdy nasze dziecię ma pierwsze ząbki unikajmy oblizywania sztućców czy smoczków. W ogóle nie jest to wskazane, ponieważ w naszej jamie ustnej są bakterie, które mogą zaszkodzić delikatnemu organizmowi naszego maluszka.
Wyrzynające się zęby to także zęby
A skoro to także zęby, więc trzeba o nie dbać. To nic, że mały mleczak wystaje ledwo ledwo z dziąsła.
Od momentu gdy dojrzymy pierwszy mały fragment mleczaka warto przestrzegać zasad:
- Wprowadzamy oczyszczaniu zębów po karmieniu przed snem. Na początku może to być przemywanie gazikiem nasączonym rumiankiem, potem używamy już szczoteczek nakładanych na palce i stopniowo wprowadzamy pasty zaczynając od malutkich ilości (dziecko nie wypluwa pasty, lecz ją połyka).
- Wprowadzamy także oczyszczanie zębów po karmieniu w nocy. Przecież dziecko w nocy się naje i dalej pójdzie spać.
- Stopniowo wprowadzamy wodę w nocy zamiast mleka. Ona ma zaspokoić pragnienie dziecka. Jeśli dziecko jednak spożyje posiłek w nocy kończymy go podając butlę z wodą, aby maluch przepłukał jamę ustną.
- Wprowadzamy pokarmy coraz mniej rozdrobnione – wraz z pojawianiem się kolejnych ząbków. Chrupanie jest zdrowe, a soki oblepiają zęby.
- Nie dosładzajmy pokarmów. One są wystarczająco słodkie. Nadmiar cukru szkodzi nie tylko zębom, wpływa także na psychikę, to taki mały narkotyk.
Do dentysty już po 6 miesiącu życia
Istotny element zapobiegania próchnicy to regularne wizyty kontrolne z dzieckiem w gabinecie stomatologicznym. Pierwsza wizyta powinna się odbyć między 6 a 12 miesiącem życia naszej pociechy.
W gabinecie dowiemy się szczegółowo jak pielęgnować jamę ustną dziecka w zależności od jej stanu. Poza tym może będą potrzebne zabiegi profilaktyczne.