Słowo „stomatologia” pochodzi od greckiego „stoma” czyli „usta” i „logia” nauka.
Natomiast „Dentystyka” od łacińskiego „ząb”.
W wielu krajach to zróżnicowanie jest stosowane i dentystą jest tam specjalista od zębów, a stomatolog ma wiedzę z zakresu leczenia nie tylko zębów ale i przyzębia, dziąseł.
W Polsce dawniej też tak było, lecz z chwilą wejścia do Unii Europejskiej nazwę ujednolicono i jest „dentysta”.
Sprawa nazewnictwa po wejściu do UE wzbudza wiele kontrowersji. Lekarze stomatolodzy zostali dentystami.
A przecież zdobyli uprawnienia i wiedzę dotyczącą profilaktyki i leczenia całej jamy ustnej.
Należy podkreślić fakt okrojonego nauczania dentystów w stosunku do stomatologów.
Dlatego terażniejszy „dentysta” to „stomatolog” w dawnym rozumieniu tego słowa.
Czy można zamiennie stosować nazwę „dentysta” i „stomatolog”?
W polskim ustawodawstwie tak. Jednak w niektórych krajach, np: w Wielkiej Brytanii czy Austrii, powiedzenie o stomatologu „dentysta” może zostać uznane za obrażliwe.
Artykuł na podstawie dentonet.pl
Gupkowanta debata jednym słowem, bo polacy sie w takich lubią. To jak w sejmie naszym. Sie będą wymądrzać kto ma racje. Dentysta czy stomatolog, a kto mu tam w papiery zagląda!? Jak sie jakiś stomatolog obrazi, to krótka piłka – prosze se na klapie wpiąć przydomek właściwy. Śmieszne to naprawde aby takimi durnotami się przejmować!
dejta spokój, dentysta to stomatolog, a stomatolog to dentysta i koniec! pierdołami się nie zajmujta ludzie, żyć trzeba, pracować a nie sie zastanawiać czy stomatolog sie obrazi, a jak sie obrazi to trudno, jego sprawa
ludzie, co ja tu czytam! po pierwsze primo dentysta w Polsce zawsze był zamiennie używany ze stomatologiem i nie było z tym problemuy, ale po drugie primo to skoro dentysta ma okrojony pakiet szkoleniowy, to warto zwracać uwagę kiedy użyć słowa dentysta, a kiedy stomatolog, to takie moje trzy grosze
Miałam ostatnio przygodę w gabinecie, gdy powiedziałam do lekarki per stomatolog, a ona do mnie, że jest dentystką. Zdziwiłam się i postanowiłam poszukać o co chodzi. Czytam i się zdziwiłam, bo dla mnie od zawsze dentysta i stomatolog to były synonimy i stosowałam zamiennie. Teraz wiem kiedy który tytuł stosować, ale i tak lepiej zawsze mówić per stomatolog, co najwyżej lekarz nas poprawi.
Bo to dentysta, a gdyby była stomatologiem to nie wiem czy już by było tak prosto ;-p
Stara dyskusja widzę, ale ciekawa. Super sprawa z tym podziałem, znaczy taka śmieszna jakaś. Ktoś tu chyba coś przekombinował i sztucznie rozdmuchuje temat stomatolog versus dentysta. Mam w rodzinie dentystkę i nigdy nie było z tym problemów, aby zamiennie zwracać się do niej per stomatolog czy dentysta.
A to się narobiło, co za czasy! Niedługo wprowadzą stopnie wtajemniczenia i będziemy musieli zapamiętać tytuł naszego lekarza od zębów, żeby mu przykrości nie zrobić:
Dentysta pierwszy stopień edukacji
Dentysta drugi stopień edukacji
Dentysta trzeci stopień edukacji
Dentysta Maestro
Stomatolog
:-)
A ja jestem dziewczyną Bonda – wstrząśnięta, lecz nie zmieszana! ;-)
Skoro takie są tytuły i tak nadawane to szanujmy to i stosownie używajmy słów dentysta oraz stomatolog.
W innym przypadku nasza niewiedza może świadczyć o próbie podlizywania się. Znam taki przypadek! Znajoma opowiadała, że wie że stomatolog oznacza kogoś z większą wiedzą, więc zawsze do lekarza od zębów, bez znaczenia o jakim wykształceniu, zwraca się per pani stomatolog.
Można by powiedzieć, że Unia kolejną rzecz unifikuje-psuje!
Dziwny jest ten świat, ale warto znać etymologię nazwy swojego lekarza, aby stosownie odzywać się podczas wizyty.
Razu pewnego pewna pani stanowczo poprawiała mnie podczas wizyty: nie stomatolog tylko dentysta!
A to dlatego, że ja z przyzwyczajenia używam słowa stomatolog, a ona jest dentystką.
Nie obraziła się, a mi było trochę głupio podpytać, bo robiło się mało sympatycznie, jakaś nerwowa była, więc odpowiedzi poszukałem w internecie.
Dziękuję za porcję wiedzy!
I nie dodam czy dziękuję stomatologowi czy dentyście! ;-p
Spotykam się z tym problemem na co dzień. Jednak ja się już zdążyłam przyzwyczaić i choć od czasu do czasu jeszcze tego typu „zamiana” mnie drażni, to przymykam już na to oko. Od zawsze dla większości osób dentysta był stomatologiem i na odwrót i nie chodzi tu wcale o specjalną złośliwość tylko o zwykłe uważanie jednego za synonim drugiego. :)
Tak więc trzeba cierpliwie co najwyżej czekać aż wszyscy przyzwyczają się do różnic w tych dwóch nazwach. Oby wpis uświadomił jak największą ilość osób. :)
Szukałem różnicy w słowach dentysta i stomatolog i co się dowaiduję, że systematycznie i z uporem maniaka obrażałem swoją lekarz stomatolog! :)))))))
Oj chyba przy następnej wizycie kwiatka przyniosę.
Dziękuję za kolejny smaczny kąsek wiedzy!
I od dzisiaj będę zaglądała w papiery żeby wiedzieć czy mówić stomatolog czy dentysta, ha ha ha!
No to niby nic takie pomylenie znaczenia słów stomatolog i dentysta, ale ja nie mam przekonania czy to takie mało obraźliwe, różni są ludzie, naprawdę przeróżni i dla jednego ujma na tytule może być bardzo bolesna i podziałać prawe jak płachta na byka.
Ale się obśmiałam!!!! ha ha ha, przebija wszystko co słyszałam od miesięcy! I niby stomatolog się obrazi na słowa dentysta? Nie wierzę, no przynajmniej mój dentysta, ups! stomatolog chciałam powiedzieć, ha ha ha…
Nigdy nie zdawałem sobie z tego sprawy że np w Wielkiej Brytanii mogę obrazić lekarza nazywając go dentystą – trzeba będzie uważać. Dziękuję za wyjaśnienie pojęć.
M zawsze wydawało się ze Stomatologia to nauka z dentysta to człowiek który uczył się stomatologii ale okazuje się ze nie.
Toż to jeden czort dentysta czy stomatolog. A to wymyślili, chyba żeby ludziom w głowach namieszać. Przeżyłem na tej ziemi wiele lat i jeszcze nigdy nie spotkałem stomatologa, który by się obraził na słowa dentysta!
A może w tej Bydgoszczy są tacy lekarze ;-)
Dziękuję za dawkę wiedzy. Od dzisiaj jestem mądra! :-) Do mojego stomatologa już więcej nie powiem dentysta!
Ale i tak nigdy nie widziałam, aby się skrzywił, gdy usłyszy słowo dentysta.
Kochani! Koniec dyskusji na ten temat. Najważniejsze, żeby dentysta-stomatolog był dobrym lekarzem, fachowcem i człowiekiem. A nazwa ma absolutnie drugoplanową rolę.
Pozdrawiam gorąco Dyskutantów.
pewnie wiedzą ale po to są te tytuły, określenia, nazwy żeby je odpowiednio stosować, dlatego wole mieć świadomość jak zwracać sie do swojego lekarza, mówie o nim stomatolog bo wiem że jest stomatologiem, a nie dentystą, bo dentysta to ktoś inny, choć także leczy zęby. Dentysta to po prostu lekarz co przeszedł krótszą i bardziej ogólną edukację.
Ludzie dajcie wy spokój, no przecież lekarze chyba wiedzą, ze to jest nieznane dla nas, więc sie nie obrażą tak łatwo. Wszystko zależy od tego czy z szacunkiem podchodzimy do lekarza, wtedy słowo dentysta będize normalnie zrozuminae, a nie jako obraza lekarza.
Ostatnio mój dentysta poprawił mnie tak przy okazji niby mimochodem gdy dentysta powiedziałam do niego. A ja to w genach z mlekiem wyssałam! Co mam robić? Mam w głowie tylko dentysta. Zawsze tak mówiliśmy. Dentysta i kropka. Nikt nigdy nie powiadał, że do stomatologa. A to mocno obraźliwe jest dla lekarza? Ja nawet jak pisze to używam dentysta, a nie stomatolog.
Dla mnie to jedno licho dentysta czy stomatolog, stosuję zamiennie. Dzięki tej stronie zostałam „oświecona” ale wątpię, abym przykładała wagę do poprawności używania tych określeń. Każdorazowo musiałabym sprawdzić z kim faktycznie mam do czynienia, czy to jest stomatolog czy raczej dentysta. W papiery mam zaglądać? ;-)
Ciekawa jestem czy nasi stomatolodzy się obrażają, jeśli mówimy o nich dentysta?
Odkąd pamięcią sięgam u mnie w domu używano określenia dentysta. Mówiono: idź do dentysty, a kiedy idziesz do dentysty, a dentysta to czy tamto. Prawie nigdy, w przysłowiowych 99% nie padało określenie: stomatolog. To nawet i dziwnie brzmi: kiedy idziesz do stomatologa? No brzmi dziwnie w moich uszach. Zapewne to siła przyzwyczajenia.
Co ciekawe, Bydgoszcz to zacne miasto, gdzie się nie obejrzę to widzę: gabinet stomatologiczny. Nigdy jeszcze nie widziałem napisu: gabinet dentystyczny.
Konia z rzędem temu kto w Bydgoszczy ujrzy: Gabinet dentystyczny :-)
Potwierdzam! To dla mnie jest niezwykłe odkrycie. Stomatolog – dentysta – toż to jeden czort myślałam. Tak było do tej pory, bo teraz jestem mądrzejsza.
:-)
Ale mało wiem! Zawsze myślałam, że stomatolog i dentysta oznacza to samo, a tu patrzcie państwo jaka niespodzianka. Człowiek całe życie się uczy :-) Bardzo lubię czytać tego bloga, dużo ciekawej treści, bardzo dziękuj i proszę o więcej!