My do mycia zębów posługujemy się głównie plastikiem. A jak radzili sobie ludzie w odległych czasach? Teraz idziemy do sklepu i kupujemy plastikową szczoteczkę. Ale to jest wynalazek nowożytny.
Przypomniał mi się jeden z pobytów w Bieszczadach. Miało to miejsce ładnych naście lat temu. Jest to istotne o tyle, że nie można było w naszych sklepach w tamtym czasie kupić przedmiotu o którym mowa.
Na tej samej kwaterze co my mieszkało małżeństwo Polaka z Etiopką. Śliczna dziewczyna, długonoga, zęby jak perły. Ona ciągle jak tylko miała wolną chwilę coś „grzebała” w ustach. Było to naprawdę częste i wręcz przeszkadzało w patrzeniu na jej śliczną buzię.
Nie wytrzymałam i w końcu zapytałam co ona ciągle w tej pięknej buzi robi. Usłyszałam, że czyści zęby. Ale jak, czym? Przecież nie widać szczotki! Wtedy opowiedziała nam jak się czyści zęby u nich w Etiopii.
Bierze gałązkę z jakiegoś drzewa (wtedy nie zapamiętałam z jakiego), robi z niej patyczek wielkości 15-20 cm. Następnie zębami rozgryza zakończenie przez co robi się miotełka. Wtedy ruchem wymiatającym czyści wszystkie zęby na wszystkich powierzchniach. Ponieważ miała ich 32 to i musiało trwać ;-)
Zapytaliśmy ją jak sobie radzi w Polsce, no przecież mamy inne drzewa. Pokazała nam swoją gałązkę. Była z wierzby. Podobno ma bardzo podobną miękkość i jako jedyna się nadaje.
Po kilku latach natknęłam się w jakimś sklepie internetowym na patyczek z drzewa arakowego. Patyczek czyli szczoteczkę do zębów, bo postępuje się z nim tak samo, jak to usłyszałam od Etiopki na wakacjach.
Ale samo mechaniczne oczyszczenie zębów to połowa sukcesu. Drzewo arakowe zawiera w sobie krzemionkę, która wzmacnia usuwanie osadów z powierzchni zębów.
Działanie bakteriobójcze zapewnia wodorowęglan sodu, a kwas garbnikowy wykazuje silne działanie ściągające. Żywica zawarta w tej gałązce tworzy warstwę ochronną na szkliwie, a naturalny olej z drzewa arakowego wykazuje silne działanie antyseptyczne i stymulują wydzielanie śliny. Są to dane zawarte w Clinical Preventive Dentistry Magazin
Nie stosuję tych gałązek, więc nie będę pisała o efektach i skuteczności takiej szczoteczki do zębów. Jednakże sposób czyszczenia zębów, który stosowali pra pra pra dziadowie i sprawdza się do dziś jest godny polecenia.
To także jest niezwykła ciekawostka jeśli chodzi o historię dbania o higienę jamy ustnej. Jak oni na to wpadli wieki temu…